Odwiedzin 37881854
Dziś 2356
Poniedziałek 20 maja 2024

 
 

List do redakcji

 
 

 
2002.12.11
 

Droga Redakcjo !

Szukając stron domowych Polonii trafiłam na Wasz adres i pomyślałam, że chciałabym napisać do Was i podzielić się moimi wrażeniami po pobycie w Szwecji.

Zawsze marzyłam, aby zwiedzić Norwegię ewentualnie inne kraje skandynawskie i nigdy bym nie pomyślała, że zwiedzę je w takich niebanalnych okolicznościach. Otóż prawie rok temu szukałam poprzez adresy polonijne kogoś, z kim moje "dziecię" mogłoby korespondować w j.angielskim. Trafiłam na @ ze Szwecji. Okazał się to pan 3 lata starszy ode mnie i tak jak ja - wolnego stanu. Zaczęliśmy ze sobą korespondować. W czerwcu padła z jego strony propozycja, abym przyjechała do niego i przy okazji zwiedziła ten kraj. Ponieważ jestem nauczycielką, miałam przed sobą wakacje .Chciałam je spędzić ciekawie i perspektywa wyjazdu na północ była kusząca. Z drugiej jednak strony pewna obawa - przecież znamy się tylko wirtualnie. Wykupiłam w Polsce bilet w obie strony i z duszą na ramieniu pojechałam. Na miejsce miałam dotrzeć 13(!) lipca o godz. 13.00(!) ,a wiózł mnie tramwaj z numerem.... 13(!) Na promie dowiedziałam się, że podróż powrotną pokonuje się pół godziny krócej. Głośno się zdziwiłam, a wtedy jedna z współpasażerek odrzekła: "Przecież wtedy płyniemy w dół".

Dwa tygodnie spędzone w Szwecji nie zapomnę do końca życia - były to najcudowniejsze moje wakacje! Ów znajomy wykazał się iście staropolską gościnnością, nawet osobiście przygotowując obiady. A Szwecja? Jest piękna! Przede wszystkim czysta, kolorowa, z bogactwem przyrody, którą tak kocham i dostrzegam jej uroki. Jeziora nie są obetonowane, są naturalne z mnóstwem ptaków. Nie widziałam łabędzi, ale mnóstwo dzikich gęsi i kaczek. Dużo srok, jak w naszym kraju...i mało jaskółek (że im się jeszcze tam chciało lecieć !) A nad brzegami pochylone nad wodą wierzby. Mówi się, że to są drzewa wryte w nasz krajobraz, a jednak...I wszędzie tak czysto... nie ma dzikich śmietnisk...

Domy. Kolorowe, niebanalne, ukwiecone, przytulne...Wokół pełno zieleni...I te osiedla z charakterystycznymi dla siebie budynkami i różniącymi ich kolorami. Czerwone nawierzchnie dróg, siatka okalająca i zabezpieczająca przed... łosiami ! No i Sztokholm. Piękny w swoich uroczych, tajemniczych zakamarkach...Na jednej z takich "weneckich" uliczek weszliśmy do kawiarenki na lody i... zostaliśmy obsłużeni w ojczystym języku. No bo gdzie nie ma Polaków? Potem był Zamek Królewski, Ratusz i miejsce, gdzie zginął Olof Palme, deptak królowej z mnóstwem flag, przystanie i wiele innych ciekawych zakątków. Niestety, nie zdążyłam zwiedzić metra. Może kiedyś...

"Mój gospodarz" pokazał mi również wiele zameczków. Zadbanych, z pięknymi parkami dokoła. Spełniło się również moje marzenie z dzieciństwa- zwiedziłam fabrykę czekolady!!!

Jednak dostrzegłam też pewne braki. Mianowicie brakowało mi naszych bazarów, na których można kupić wiele gatunków owoców i warzyw. Gdy pewnego dnia chciałam zrobić sałatkę jarzynową, były kłopoty z kupieniem pietruszki! W sklepach nie było takiego wyboru jabłek, jak ma to miejsce na targowiskach. Powiedziano mi też, że trudno z tamtych ogórków zrobić nasze słynące na całym świecie kiszonki! Kolejny problem miałam z zakupem mleka kondensowanego, którego używam do kawy. Ale za to piłam piwo z kaktusa.

Wracałam do Polski i od razu na dworcu kolejowym w Gdańsku wróciłam do naszej rzeczywistości. Tak piękne miasto, a tyle brudu, odrapany budynek, niewątpliwie zabytkowy. Tyle ludzi dostaje zasiłek dla bezrobotnych...

Tak, budynek należy do "biednej" kolei, ale jest wizytówką miasta. I same pociągi - obdarte, brudne, z kiczowatymi malowidłami!

Jadąc do Szwecji nie spodziewałam się, że tak szybko będę mogła tę wiedzę wykorzystać w pracy. Z moją trzecią klasą omawiałam lekturę A. Lindgren "Dzieci z Bullerbyn". Miałam, wg rozkładu materiału, objaśnić, jak dojechać do Szwecji. Pokazałam dzieciom figurkę Trolla, o których jest mowa w książce, no i pokazałam pieniądze, które mi zostały. Doznałam na "własnej skórze", że podróże kształcą.

Rozmawiałam również z rodzicami dzieci w wieku szkolnym. Dowiedziałam się, że w szkole panuje wielka tolerancja dochodząca do absurdu, gdy uczniowie potrafią być aroganccy, zbuntowani i wyzywający swoim zachowaniem. Trudno nauczycielom utrzymać dyscyplinę. Taka była opinia matek. Osobiście w żadnej szkole nie byłam. Podoba mi się tamtejsze rozłożenie wakacji i ferii. Moim zdaniem (i wielu kolegom po fachu) korzystniej jest uczniom robić krótsze przerwy w nauce, a częściej.

Może któryś z polonijnych nauczycieli chciałby wymienić się ze mną doświadczeniami z pracy? Chętnie nawiążę kontakt z wszystkimi, którzy chcieliby ze mną korespondować.
Mój @: alana57@wp.pl
Mam 45 lat w tym 20 lat pracy w szkolnictwie.

Pozdrawiam serdecznie
Alana


Serdecznie dziękujemy za list. Ciekawie jest przeczytać wrażenia osoby przyjeżdżającej z wizytą turystyczną. Mieszkając w Szwecji często nie widzimy tego co nas otacza, a ten list otwiera oczy.
Życzymy, aby ta wizyta nie była ostatnią, bo Szwecja jest naprawdę ciekawym krajem.
Redakcja
 

PoloniaInfo (2002.12.11)


 






Exstra sprzatanie szukam dziewczyn (Stockholm)
Praca dla stolarzy (Goleniòw)
Pracownik återvinningscentral (Sztokholm)
Firma sprzatajaca - Cleanflat (Sztokholm i okolice)
Work on construction (Stockholm)
Praca dla Ogolnobudowlanca (malmö)
Sprzatanie Sztokholm (Älvsjö)
Sprzątanie (Kristianstad)
Więcej





Zakładnicy Nocnego Duathlonu na pokładzie Ryanair.
Agnes na szwedzkiej ziemi
8 najładniejszych miejsc z drzewami wiśniowymi w Sztokholmie.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Wielkanocna wyprawa do wschodniej Albanii.
Agnes na szwedzkiej ziemi
Firma Sprzątająca
Polka w Szwecji
Moja historia cz.5
Polka w Szwecji
Przygoda z malowaniem
Polka w Szwecji
Nowe szwedzkie słowa 2023 - nyord
Szwecjoblog - blog o Szwecji


Odwiedza nas 32 gości
oraz 0 użytkowników.


Szwedzki „wstyd przed lataniem” napędza renesans podróży koleją
Katarzyna Tubylewicz: W Sztokholmie to, gdzie mieszkasz, zaskakująco dużo mówi o tym, kim jesteś
Migracja przemebluje Szwecję. Rosną notowania skrajnej prawicy
Szwedka, która wybrała Szczecin - Zaczęłam odczuwać, że to już nie jest mój kraj
Emigracja dała mi siłę i niezależność myślenia










© Copyright 2000-2024 PoloniaInfoNa górę strony